Powstanie Warszawskie z alianckim anty-przymierzem i orłem bez korony
przez Halina Morhofer-Wojcik
Kulisy zdrady sprzymierzonych
Na zdjęciach widzimy udokumentowanie wydarzeń, które stały się rzeczywistością stanowiącą polski byt pod koniec II Wojny Światowej i po niej.
Józef Stalin zaakceptował organizującą się w Moskwie grupę "Polskich Patriotów", jako przyszłych reprezentantów polskiego ludowego rządu. Na jego czele stoi Wanda Wasilewska z grupą członków w większości pochodzenia żydowskiego, m.in. Alfred Lampe, Minc, Putrament, Groszowie. Było to w czercu 1943 roku, po jednostronnym zerwaniu stosunków dyplomatycznych 25 kwietnia 1943 z rządem RP, gdy odkryto groby „zbrodni katyńskiej”.
Przed Powstaniem Warszawskim (1.08.-2.10.44) nawoływali przez Radio Kościuszko i Moskwa łamanym polskim językiem do zbrojnej walki. By nie stać z bronią u nogi i że dowództwo AK opusciło Warszawę. Armia Ludowa werbowała młodzież do Powstania też za pieniądze.
Wanda Wasilewska chciała „głowy” Bora Komorowskiego - dowódcy Armii Krajowej, zrzeczenia się Polskiej Konstytucji i Kresów, a Polska miała być według "Polskich Patriotów" 17 republiką radziecką.
Cofając się o rok widzimy powiązania wydarzeń. Dla wiarygodności konstytucyjnej rozpoczęto na terenie Związku Radzieckiego tworzyć Polskie Wojsko "u boku" Armii Czerwonej.
Zaprzysiężenie 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki w dniu 15 lipca 1943 roku, której dowódcą został gen. Zygmunt Berling, odbyło się krótko po aresztowaniu 30 czerwca 1943 gen. dyw. Grota Roweckiego - ówczesnego dowódcy Armii Krajowej i reżysera Powstania Powszechnego w momencie załamania się Frontu. .... I tuż po katastrofie w Gibraltarze 4 lipca 1943 roku, w której zginął premier polskiego Rządu na uchodźctwie w Londynie, dowódca Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, gen. Władysław Sikorski.
Władysław Sikorski nie ukrywał swojej polityki dotyczącej Kresów, wschodniej granicy i Federacji Krajów Międzymorza.
Na paradzie zaprzysiężonych Kościuszkowców w Sielcach nad Oką w obecności Wandy Wasilewskiej widzimy solidarne flagi brytyjską i amerykańską w sąsiedztwie polskiego Orła bez korony, pozbawionego insygniów....
Dzieje się to w czasie największej koncentracji konspiracyjnych oddziałów Armii Krajowej na całym terenie Polski. W 1944 roku liczba scalonych w pogotowiu i w rezerwie polskich żołnierzy wynosiła 350 tysięcy. Scalone w Armii Krajowej oddziały miały wyzwalać Polskę wraz z Armią Czerwoną i zajmować funckje administracyjne w roli gospodarzy. Weszła w życie Akcja Burza mająca na celu opanowanie sytuacji na tyłach frontu.
Do Warszawy dotarły wiadomości o aresztowaniach i rozbrajaniu przez NKWD żołnierzy Armii Krajowej, także tych idących w stronę stolicy. Warszawa miała być miejscem, gdzie miały się rostrzygnąć losy Polski i Europy. Jeszcze przed Powstaniem od rządu RP z Londynu szły do Aliantów depesze - prośby o przyznanie praw kombatanckich AK-owcom. - Na próżno. Alianci miesiąc czekali na decyzję Moskwy. W tej sytuacji nie można było potem przerwać walk.
Sztab Armii Krajowej nie widział tych sprzymierzonych flag alianckich i nie wiedział o Tajnym Pakcie Ribbentrop – Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku obierającym linię podziału stref wpływów Sowieckich i Niemieckich na linii Wisły. Tutaj też stanął front sowiecki i III Rzeszy pod patronatem brytyjskich i amerykańskich flag, wraz z Polskim Rządem Moskiewskim, z przywłaszczonym polskim orłem bez korony...
Powstańcy Warszawscy po otrzymaniu praw kombatanckich w umowie zakończenia walk 2 października 1944 poszli do niemieckiej niewoli jenieckiej. Sowieci do końca tych praw nie uznali.
Insygnia władzy II Rzeczypospolitej Polskiej wróciły do Polski z Londynu dopiero po przełomie politycznym w 1990 roku, przywiezione przez przedstawicieli Rządu RP na uchodźctwie, którzy dopiero teraz odzyskali polskie obywatelstwo i mogli do kraju ojczystego przyjechać pierwszy raz od zakończenia wojny.
SPK DIH - Hamburg
Halina Morhofer Wojcik
20 siepień 2015